[ Pobierz całość w formacie PDF ]

TEORIA DESKOLARYZACJI.

  Alternatywą wobec współczesnego, opartego na przymusie i selekcji systemu edukacyjnego jest deskolaryzacja społeczeństwa.

By móc w pełni udoskonalać naszą edukacje naszą szkołę musimy zając się jej krytyką Dla wielu słowo ?krytyka? oznacza coś negatywnego, jakieś wystąpienie przeciwko jakiemuś zjawisku, osobie, faktowi lub sposobie rozwiązania problemu. Jednak krytyka to analiza i ocena nie tylko złych ale i dobrych stron z punktu widzenia określonych wartości np. estetycznych, etycznych, naukowych, poznawczych, jako niezbędny element myślenia.
Biorąc pod analizę i ocenę jakieś zjawisko posługujemy się uprzednio określonymi kryteriami.

 

T. Szkudlarek podejmując temat krytyki edukacji posłużył się klasyfikacją funkcji jakie szkoła spełnia w społeczeństwie. Szkoła może być traktowana jako:
1. instytucja służąca transmisji kultury, przekazywaniu dorobku minionych pokoleń pokoleniom wstępującym;
2. jako instytucja wspomagająca rozwój jednostki, służąca indywidualności;
3. czynnik zmiany społecznej, jako instytucja przyczyniająca się do społecznego postępu.
Każdej z nich T. Szkudlarek przyporządkował pewien typ krytyki. Edukacja może być krytykowana z pozycji konserwatywnej, w której zarzuca się jej niezrealizowanie zadań związanych z przekazywaniem kultury oraz z brakiem ukształtowania umiejętności i zdolności, które są niezbędne do funkcjonowania w świecie. ?Konserwatywny nurt krytyki oświaty zmierza do uczynienia ze szkoły sprawnego instrumentu transmisji kulturowej, która może zapewnić znaczący zasób wiedzy koniecznej dla funkcjonowania w świecie rozwiniętej cywilizacji technicznej.? Tutaj wielkie znaczenie ma kanon, utrwalone wartości, wspólne dziedzictwo, dominuje myślenie technokratyczne, które uznaje realizacje zadań cywilizacyjnych za naczelne funkcjonowanie szkoły. Kolejnym rodzajem krytyki jaką opisuje T. Szkudlarek jest krytyka z pozycji liberalnej, która traktuje szkołę jako instytucję gdzie powinny być stworzone warunki do kształtowania indywidualnego rozwoju. Niepowtarzalność, jednostkowość, twórczość, myślenie humanistyczne to główne pojęcia tworzące nurt liberalny. Szkoły nie są w stanie zrealizować tego . Dlatego szkoła widziana jest jako instytucja, która niszczy indywidualność, gdzie panuje przemoc i antyhumanitaryzm. Trzeci nurt krytyki progresywny jest ściśle powiązany ze sposobem pojmowania społecznej funkcji szkoły. Tutaj szkoła traktowana jest jako miejsce gdzie zachodzą zmiany społeczne . Celem krytyki jest wysunięcie na świat tych czynników, które tę zmianę społeczną czynią niemożliwą lub bardzo trudną do osiągnięcia

Najbardziej radykalnymi krytykami szkoły byli E. Reimer i I. Illich, którzy twierdzili, że szkoła ma antyedukacyjny wpływ na społeczeństwo i nawoływali do jej likwidacji. Byli przeciwni dalszemu rozciąganiu, “poprawianiu" systemu nauczania, uważali, że istota obowiązkowej szkoły jest zła. Spośród współczesnych nurtów podejmujących radykalną krytykę współczesnej edukacji szczególne kontrowersje wzbudziła koncepcja całkowitej deskolaryzacji społeczeństwa, którą I. Illich opisuje w swojej pracy „Deschooling Society”. Autor przedstawia w niej cztery główne idee tj.

1.       Upowszechnienie edukacji drogą sformalizowanego kształcenia jest niewykonalne. Byłoby ono możliwe gdyby próbowano je realizować za pomocą alternatywnych instytucji, w ramach tworzonych obecnie szkół.

2.       Zmiana postaw nauczycieli wobec uczniów, czy tez upowszechnienie nowych narzędzi i programów kształcenia, a nawet próba obarczenia nauczycieli odpowiedzialnością za niemal całe życie wychowanków nie sprawią, tego ze edukacja stanie się naprawdę powszechna.

3.       Poszukiwanie nowych ścieżek edukacyjnych, które stanowiłyby swoiste przeciwstawieństwo dotychczasowego sformalizowanego kształcenia.

4.       Nie tylko instytucje powinny być „odszkolnione”, ale i całe społeczeństwo.

              I. Illich Swoją krytykę szkoły oparł na stwierdzeniu, że  prestiż szkoły opiera się na kilku mitach, które scharakteryzował następująco:

MIT ZINSTYTUCJONAIZOWANYCH WARTOŚCI -  jest to przeświadczenie, że proces uszkolnienia wytwarza coś wartościowego. Sugerowane jest tutaj, że wartościowe uczenie się jest rezultatem uczęszczania do szkoły. Wartości te można zmierzyć za pomocą stopni i świadectw. Autor twierdzi natomiast, że uczenie się jest ludzką aktywnością, która nie wymaga manipulacji przez innych. Szkoła sprawia, że uczeń utożsamia swój rozwój z opracowanym planem, zasadami i manipulacją.

MIT MIERZENIA WARTOŚCI – według Illicha, wartości instytucjonalne, które szkoła wszczepia są ujmowane ilościowo. Rozwój osobowy nie może być oceniany i mierzony w stopniach.

MIT PACZKOWANIA WARTOŚCI - tutaj treści i wartości traktowane są jako artykuły handlowe. Nauczyciel dostarcza ukończony produkt uczniowi, którego reakcja jest uważnie badana.

              MIT SAMONAPĘDZAJĄCEGO SIĘ POSTĘPU - mit ten rozumiany jest jako wyścig za stopniami, dyplomami, wyróżnieniami, ponieważ wysokie osiągnięcia dadzą większe szanse na pracę. 

              Pojecie deskolaryzacji oznacza idee odszkolnienia, rezygnację z obowiązkowego systemu edukacyjnego. Pojęcie to nie tylko dotyczy szkoły, ale i innych instytucji publicznych. Ponieważ to „nie tylko szkoła jest instytucją, której głównym celem jest kształtowanie poglądu ludzi na rzeczywistość. Mają w tym udział także inne czynniki, czynniki społecznego pochodzenia, otoczenia rodziny, mediów i sieci nieformalnej socjalizacji”. I. Illich jest zwolennikiem deskolaryzacji ponieważ dopatrzył się w systemie szkolnym wielu nieścisłości i deficytów, które wg niego „prowadzą do fizycznego skażenia, do pogłębienia różnic społecznych i do poczucia niemocy psychicznej”  Stawia szkole  wiele zarzutów m.in. takie jak::

- szkoła pochłania pieniądze, ludzi i dobrą wolę przeznaczone na nauczanie, a w dodatku odwodzi inne instytucje od podjęcia zadań oświatowych;

- szkoła nie sprzyja ani zdobywaniu wiedzy, ani sprawiedliwości społecznej;

- szkoła nie wywiązuje się z obowiązku stwarzania warunków sprzyjających do swobodnego, odkrywczego stosowania nabytych umiejętności;

-  szkoła to  fabryka wiedzy, marketing wiedzy;

- szkoła urabia światopogląd uczniów, kieruje ich życiem i określa co jest, a co nie jest właściwe;

- szkoła jest przymusowa, zmusza do przebywania z nauczycielami.

              I. Ilich proponuje w ramach deskolaryzacji nowy rodzaj organizacji jakimi  są „współżyjące społeczeństwa”. Organizacja ta polegałaby na powołaniu do służby dla społeczeństwa przez spontaniczne i dobrowolne uczestnictwo w niej wszystkich członków społeczeństwa. To co zaproponował autor jest równowagą między instytucjami a społeczeństwem.  „Współżyjące” społeczeństwo wyklucza tylko takie szkoły, które kierują się przymusem. 

              System oświaty powinien realizować trojaki cel:

- zapewnić wszystkim, którzy chcą się uczyć, prawa z korzystania z dostępnych zasobów w każdym momencie ich życia;

- upoważnienie wszystkich, którzy chcą się dzielić swymi wiadomościami, do wyszukiwania tych którzy chcą się od nich uczyć;

- stworzenie  możliwości tym wszystkim, którzy chcą przedstawić informacje dla ogółu społeczeństwa. 

I. Illich podaje przykłady nowych instytucji oświatowych, które  mogłyby realizować te cele są to:

1. placówki ułatwiające dostęp do „przedmiotów oświatowych” –  przyrządy dostępne dla uczniów, które znajdowałyby się w muzeach, bibliotece, fabrykach itp.;

2. placówki wymiany umiejętności – tutaj ludzie mogliby zgłaszać swoje umiejętności, określać warunki na których mogliby służyć innym osobom pragnącym posiąść te same umiejętności;

3. placówki doboru partnerów – winna stanowić siec porozumienia, dzięki której ludzie zainteresowani jakąś dziedziną będą mogli znaleźć towarzysz  badań;

4. placówki informujące o wszelkiego rodzaju oświatowcach – podawanie informacji o fachowcach, amatorach zrzeszonych w organizacji, oraz warunki korzystania z ich usług.

Dzisiejsze społeczeństwo, nie należy do ludzi, którzy z otwartymi ramionami czekają na zmiany, wręcz uważam że się ich boją i wolą nie ryzykować. Dlatego temat deskolaryzacji społeczeństwa jest na dzisiejsze czasy dość odległym tematem. Mimo tego, że widzą problem szkolnictwa, są świadomi jego wad nie są wstanie wyobrazi sobie funkcjonowania społeczeństwa bez szkoły. Nawet powstanie takich placówek jak zaproponował I Illich jest przez najbliższe kilkadziesiąt lat niemożliwe, przede wszystkim dlatego, że większość współczesnego społeczeństwa nie lubi czegoś robić z własnej woli, boi się odpowiedzialności za swój los i za swoje życie. Dzisiaj w wieku stałych konfliktów,  gdzie człowiek zagubił się we własnym życiu potrzebna jest zamian, która pomoże człowiekowi stać się w pełni korzystającym z własnego życia, potrafiącym wspólnie z innymi tworzyć coraz to lepszy świat. Według I. Illicha tym „złotym środkiem” naprawy społeczeństwa jest deskolaryzacja. Należałoby o niej pomyśleć bardzo poważnie, bo być może jest to wielka szansa dla przyszłych pokoleń. Szansa by nasze dzieci mogły wykorzystać w pełni swoje życie realizując się w lepszym niż naszym świecie.  

 

Marcela Gajardo , Iwan Illich, Kwartalnik pedagogiczny 200 nr 1-2 

I.Illich Społeczeństwo bez szkoły

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mirabelkowy.keep.pl