[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ID� DO DOMU OJCAZAPIS OSTATNICH DNI �YCIAJANA PAW�A IIWYDAWNICTWO fiTI Krak�w 2005T�umaczenie z Acta Apostolicae Sedis, A�. et vol. XCVII, 17 Aprilis 2005, sttpplementuM:Wies�aw Szymona OPRedakcja techniczna:Ewa Czy�owska�amanie:Joanna �azar�wKorekta:Monika WiniarskaOk�adka:Pracownia AACopyright by Libreria Editrice Vaticana, 00120 Citta del Vaticano ) Copyright for this edition by Wydawnictwo M, Krak�w 2005ISBN 83-7221-668-1 � <Wydawnictwo M ul. Kanonicza 11, 31-002 Krak�w tel. (012) 431-25-50; fax 431-25-75 e-mail: mwydawnictwo@mwydawnictwo.pl www .mwydawnictwo.pl www.ksiegarniakatolicka.plW ostatnim czasie zdrowie Ojca �wi�tego, kt�re ju� wcze�niej nie by�o najlepsze, stopniowo coraz bardziej si� pogarsza�o. Podczas jego ci�kiej choroby t�umy ludzi niemal nieustannie wype�nia�y Plac �wi�tego Piotra, a w�r�d nich tak�e liczni, darz�cy go szczerym uczuciem, m�odzi. Przebieg tej ostatniej choroby, kt�ra Stopniowo stawa�a si� coraz ci�sza, jest poni�ej opisany z minuty na minut� i potwierdzony relacjami lekarzy:31 stycznia Biuro Prasowe Stolicy �wi�tej og�osi�o, �e audiencje przewidziane na ten dzie� zosta�y odwo�ane z powodu zespo�u grypowego, na kt�ry cierpia� Ojciec �wi�ty, a nast�pnie poinformowa�o o odwo�aniu przewidzianych spotka� i zawieszeniu audiencji generalnej z �rody 2 lutego.Stan kliniczny skomplikowa� si� w nast�pstwie ostrego zapalenia gard�a i skurczu krtani, a w wieczornych godzinach 1 lutego kryzys si� nasili�. Konieczne okaza�o si� natychmiastowe przewiezienie w karetce reanimacyjnej do Polikliniki Gemelli, kt�re nast�pi�o tego samego dnia o godzinie 22.50. Ojciec �wi�ty zosta� umieszczony w zarezerwowanej dla niego sali5na dziesi�tym pi�trze, na oddziale ratunkowym, kierowanym przez prof. Rodolfo Proiettiego, gdzie zosta� poddany niezb�dnym, zwi�zanym z oddychaniem, zabiegom terapeutycznym i kontroli klinicznej.Dalszy rozw�j stanu klinicznego okaza� si� pozytywny i w sobot� 5 lutego Ojciec �wi�ty m�g� obejrze� w telewizji ceremonie odbywaj�ce si� w Auli Paw�a VI z okazji �wi�ta Matki Bo�ej Wiernej, patronki Rzymskiego Wy�szego Seminarium.Pobyt w szpitalu zosta� przed�u�ony o kilka dni, w celu doprowadzenia do ustabilizowania si� stanu klinicznego. Ojciec �wi�ty codziennie koncelebrowa� w swym pokoju msz� �wi�t�.W �rod� Popielcow�, podczas Eucharystii, osobisty Sekretarz posypa� Ojcu �wi�temu g�ow� popio�em po�wi�conym przez niego samego.Po uzupe�nieniu bada� diagnostycznych, w��cznie z Tac total-body, kt�re pozwala�y wykluczy� inne schorzenia, 10 lutego oko�o godziny 19.40, Ojciec �wi�ty powr�ci� samochodem na Watykan.W nast�pnych dniach ponownie pojawia�y si� okresowe trudno�ci z oddychaniem, dok�adnie kontrolowane przez watyka�ski personel medyczny, stale czuwaj�cy przy papie�u. Stan kliniczny uleg� pogorszeniu w wyniku powtarzaj�cych si� nawrot�w ostrej niewydolno�ci oddechowej, spowodowanej ju� istniej�cym uprzednio i udokumentowanym funkcjonalnym zw�eniem krtani.Nowy kryzys nast�pi� w porze wieczornej i w konsekwencji, mimo ca�kowitego panowania nadsytuacj�, nie mo�na ju� by�o d�u�ej odk�ada� ponownego przewiezienia do Polikliniki Gemelli; nast�pi�o ono w czwartek 24 lutego o godzinie 11.50.Tam wskazano na konieczno�� dokonania tracheotomii, kt�r� - za zgod� Ojca �wi�tego - wykonano tego samego dnia w godzinach wieczornych.Zabieg chirurgiczny przeprowadzi� Gaetano Palu-detti, profesor zwyczajny kliniki odontologicznej katolickiego Uniwersytetu Naj�wi�tszego Serca, razem z doktorem Angelo Camaionim, ordynatorem otoryno-larygologii szpitala �w. Jana w Rzymie i ze specjalist� z Oddzia�u Zdrowia i Higieny na Watykanie.Funkcje anestezjologa pe�ni� Rodolfo Proietti, profesor zwyczajny anestezjologii i reanimacji katolickiego Uniwersytetu Naj�wi�tszego Serca.Przy zabiegu asystowali Enrico de Campora, profesor zwyczajny kliniki otorynolaryngologicznej Uniwersytetu Florenckiego oraz konsultant Wydzia�u Zdrowia i Higieny na Watykanie i lekarz osobisty dr Renato Buzzonetti.W okresie pooperacyjnym nie wyst�pi�y �adne komplikacje; szybko przyst�piono do rehabilitacji uk�adu oddechowego i fonacji.6 marca Ojciec �wi�ty przywdzia� r�owy ornat i odprawi� msz� �wi�t� z czwartej niedzieli Wielkiego Postu, w ma�ej kaplicy przyleg�ej do sali, w kt�rej przebywa�; ko�cow� formu�� b�ogos�awie�stwa wypowiedzia� bardzo s�abym g�osem i niewyra�nie.W niedziel� 13 marca oko�o godziny 18.40 papie� powr�ci� na Watykan, gdzie zosta� przyj�ty przez kar-dyna�a Angelo Sodano, Sekretarza Stanu i przez wsp�pracownik�w. Zaraz po powrocie do swych apartament�w uda� si� do kaplicy, a�eby odm�wi� "Gorzkie �ale", kt�re w j�zyku polskim opowiadaj� o M�ce Pa�skiej.Opiek� lekarsk� zapewnia� bez przerwy watyka�ski zesp�, sk�adaj�cy si� z dziesi�ciu reanimuj�cych lekarzy, kardiolog�w, otorynolaryngolog�w i internist�w oraz pomagaj�cych im czterech zawodowych piel�gniarzy, pracuj�cych pod kierownictwem osobistego lekarza Jego �wi�tobliwo�ci. Zadbano te� O najnowsz� aparatur� medyczn� i pe�ny zestaw instrument�w technicznych.W nast�pnych dniach stan zdrowia polepsza� si�, jednak bardzo powoli, z powodu du�ych trudno�ci z po�ykaniem, wadliwej tonacji, niedo�ywienia i znacznego wycie�czenia. .W niedziel� 20 marca i w �rod� 23 Ojciec �wi�ty pokaza� si� w oknie swego pokoju, nic jednak nie powiedzia�, poprzestaj�c na udzieleniu b�ogos�awie�stwa praw� r�k�,W Wielkanoc, 27 marca, papie� pozosta� oko�o 13 minut przed oknem otwartym na Plac �wi�tego Piotra, wype�niony przez wiernych, oczekuj�cych na or�dzie wielkanocne. Trzyma� w r�kach kartki z tekstem, kt�ry dr��cym g�osem czyta� na placu kardyna� Angelo Sodano, Sekretarz Stanu. ,Papie� usi�owa� wypowiedzie� s�owa b�ogos�awie�stwa apostolskiego, nie zdo�a� jednak, i tylko W milczeniu, praw� r�k�, udzieli� b�ogos�awie�stwa Miastu i �wiatu,30 marca og�oszono, �e zosta�a podj�ta decyzja rozpocz�cia karmienia jelitowego, przez za�o�enie na sta�e sondy nosowej.Tego samego dnia, w �rod�. Ojciec �wi�ty ukaza� si� w oknie swego pokoju i bez s�owa pob�ogos�awi� rzesz� ludzi, kt�rzy w os�upieniu i pe�ni b�lu oczekiwali na Placu �wi�tego Piotra. By�a to ostatnia publiczna "stacja" jegouci��liwej Via Crucis.W czwartek 31 marca, zaraz po godzinie 11.00, Ojciec �wi�ty uda� si� do kaplicy, by odprawi� msz� �wi�t�, i tam zacz�y nim wstrz�sa� gwa�towne dreszcze, a zaraz po tym znacznie podwy�szy�a si� temperatura, dochodz�c a� do 39,6�. Do��czy� si� do tego niezwykle powa�ny wstrz�s septyczny i zapa�� kr��eniowa, spowodowana niew�tpliwie infekcj� dr�g moczowych. Natychmiast zosta�y wykonane wszystkie przewidziane w takiej sytuacji zabiegi terapeutyczne i zapewniona pomoc w pracy uk�adu kr��eniowego i oddechowego. :Uszanowano wyra�on� wyra�nie wol� Ojca �wi�tego pozostawienia go w jego mieszkaniu, w kt�rym zosta�a zapewniona pe�na i skuteczna pomoc. .W p�nych godzinach popo�udniowych przy ��ku papie�a zosta�a odprawiona msza �wi�ta. Ojciec �wi�ty koncelebrowa� z przymkni�tymi oczami, jednak w momencie konsekracji dwukrotnie, to jest nad " chlebem i winem, uni�s� lekko praw� r�k�. Usi�owa� te� wykona� gest bicia si� w piersi, gdy recytowano Baranku Bo�y.Kardyna� di Leopoli dei Latini udzieli� mu sakramentu namaszczenia chorych. O godzinie 19.17 papie� przyj�� Komuni� �wi�t�.Potem Ojciec �wi�ty wyrazi� pragnienie odprawienia "eucharystycznej godziny" medytacji i modlitwy.W pi�tek 1 kwietnia, o godzinie 6.00 rano, papie� w pe�ni �wiadomo�ci i pogodny koncelebrowa� msz� �wi�t�. Oko�o godziny 7.15 s�ucha� czytania 14 stacji Drogi Krzy�owej, czyni�c znak krzy�a przy ka�dej stacji,Potem chcia� s�ucha� czytania Tercji z Liturgii Godzin i kilku urywk�w z Pisma �wi�tego.Sytuacja by�a ju� bardzo powa�na: wyst�pi�o alarmuj�ce obni�enie biologicznych i �yciowych parametr�w.Pojawi� si� pogarszaj�cy si� stale stan kliniczny niewydolno�ci kr��enia, oddychania i dzia�ania nerek.Pacjent do��cza� si� do sta�ej modlitwy towarzysz�cych mu os�b i wyra�nie bra� w niej udzia�.O godzinie 7.30 w sobot� 2 kwietnia zosta�a odprawiona msza �wi�ta w obecno�ci Ojca �wi�tego, kt�ry zacz�� zdradza� pierwsze objawy zanikania �wiadomo�ci. P�nym rankiem po raz ostatni przyj�� Kardyna�a Sekretarza Stanu. Potem nast�pi�o nag�e podniesienie temperatury. Oko�o godziny 15.30, niewyra�nie i bardzo s�abym g�osem, Ojciec �wi�ty poprosi� w j�zyku polskim: "Pozw�lcie mi odej�� do domu Ojca".10Na kr�tko przed godzin� 19.00 zacz�� wpada� w �pi�czk�. Monitor wykazywa� stopniowe zanikaniefunkcji �yciowych.Zgodnie z polsk� tradycj�, przyciemniono pok�j, w kt�rym dogasa�o �ycie papie�a, rozja�nia� p�omie�zapalonej �wiecy.O godzinie 20.00 przy �o�u konaj�cego papie�a rozpocz�to odprawia� msz� �wi�t� ze �wi�ta Mi�osierdzia Bo�ego. Przewodniczy� jej Jego Ekscelencja ksi�dz arcybiskup Stanis�aw Dziwisz, uczestniczyliw niej kardyna� Marian Jaworski, Jego Ekscelencja ks. i arcybiskup Stanis�aw Ry�ko i ks. pra�at Mieczys�awMokrzycki.Celebracji tej towarzyszy�y polskie pie�ni religijne, "- zlewaj�ce si� ze �piewem m�odzie�y i t�umu wiernych, pogr��onych w modlitwie na Placu �wi�tego Piotra.O godzinie 21.37 Jan Pawe� II zasn�� w Panu.Stwierdzony przez doktora Renato Buzzonettiego r- zgon zosta� tak�e potwierdzony przez elektrokardio-gram, wykonywany przez ponad dwadzie�cia minut, zgodnie z watyka�skimi normami.�wi�tej pami�ci papie�owi natychmiast pospieszyli odda� ho�d kardyna� Angelo Sodano, SekretarzStanu; kardyna� Joseph Ratzinger, Dziekan Kolegium Kardynalskiego; kardyna� Eduardo Martinez Somalo, Kamerling �wi�tego Ko�cio�a Rzymskiego, i inni cz�onkowie Rodziny Papieskiej.Og�oszenie zgonu, potwierdzone przez doktoraRenato Buzzonettiego, dyrektora Wydzia�u Zdrowiai Higieny Citta del Vaticano zawiera�o nast�puj�c� diagnoz... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mirabelkowy.keep.pl