[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pALINA GOLDNJKOWAIdę sobie u; tuiat szeroki...Sami musicie przyznać, że taki tytuł brzmi trochę tajemniczo i w ogóle nie wiadomo, czego się można po nim spodziewać! Zaraz to sobie wyjanimy. Przede wszystkim chodzi tu nie o mnie, lecz o Ciebie i tytuł powinien brzmieć: IDZIESZ SOBIE W WIAT SZEROKI... Ale zależało mi na tym, żeby bioršc tę ksišżeczkę do ręki powiedział włanie JA! Nie ty", nie on" tylko JA, takie JA przez duże J! Bo od tego wszystko się w naszej ksišżeczce zaczyna, natomiast wcale się na tym nie kończy, tak jak i na Tobie nie kończy się wiat!Nie myl też, że chcemy Cię teraz namówić, aby zaraz ruszył w wiat w poszukiwaniu bohaterskich przygód i wspaniałych przeżyć.1 Idę sobie w wiat szerokiPoczekaj, nie pakuj się jeszcze!Ty przecież już dawno wyruszyłe w wiat, chociaż wcale nie zdajesz sobie z tego sprawy i cała ta Twoja podróż" wydaje Ci się tylko zwykłym, codziennym życiem. A nasza ksišżeczka ma być włanie takš sobie rozmowš o tym, jak się na tym wiecie urzšdzić i jak tę podróż po wiecie zorganizować, abycie sobie nawzajem przypadli do gustu: Ty i wiat!E tam, pomylisz sobie, i cóż to będzie za rozmowa?Przekonaj się więc, że można porozmawiać i z ksišżkš, trzeba tylko mieć na to trochę czasu i odrobinę wyobrani. Nie będzie to łatwa rozmowa, ale spróbujmy, może się dogadamy. ,Aha, jeszcze jedno! Widzisz, na ogół nie rozmawia się z nieznajomymi. Ksišżeczka przedstawiła Ci się z tytułu, teraz z kolei Ty powiniene powiedzieć, kim jeste.Nie, nie chodzi ani o Twoje nazwisko, ani o imię, tylko o to, co tak ogólnie o sobie sšdzisz. Czy już się kiedy nad tym zastanawiałe? Jaki lub jaka jeste?Włanie mylisz ?Dobrze, poczekam!1*^^FOczywicie, wiem doskonale, że jeste osobš jedynš w swoim rodzaju i drugiej takiej samej nigdy nie spotkam. Naprawdę każdy z nas jest inny i zupełnie niepowtarzalny, ale z tego powodu nie powinno nam się zaraz przewracać w głowie z dumy ani też robić przykro z obawy, że nie dorównujemy innym.To, że jeste inny i na całym wiecie nie ma drugiego identycznego człowieka, czyli zupełnie, ale to zupełnie takiego samego chłopca czy dziewczynki, nie oznacza jeszcze, iż mylę, że jeste od innych lepszy lub gorszy. Po prostu każdy z nas jest inny, i to nie tylko z wyglšdu.A więc chcę wiedzieć, jak Ty sam siebie oceniasz, no, chociażby przez porównanie z innymi. Zastanów się nad tym, ale nie tak z przymrużeniem oka po starej znajomoci (wiem, że siebie lubisz, chociaż się nie zawsze do tego przyznajesz!), tylko tak rzetelnie, sprawiedliwie, jak by patrzał na kogo zupełnie obcego.To bardzo trudne, prawda? Przyznaję! Nawet w lustrze nie widzimy siebie tak zupełnie wyranie. Jeżeli czasem co się nam w naszym wyglšdzie nie podoba, udajemy, że tego nie dostrzegamy. Stojšc przed lustrem prostujemy się, wcišgamy powietrze, żeby się wydawać smuklejszym, niż się jest w rze-czywistoci, przybieramy różne bohaterskie pozy i miny, których na co dzień wcale nie używamy a wszystko po to, żeby widzieć się samemu jak najkorzystniej.No co, sprawdziłe ?Prawda, że nie najgorzej wyglšdamy?Tak, dla siebie jestemy zawsze bardzo wyrozumiali, chociażby w ocenie naszego wyglšdu zewnętrznego. A jeszcze trudniejszš rzeczš jest przyznać się do tego, nawet tylko przed samym sobš, że jestemy na przykład leniwi albo samolubni,że trochę czasem kłamiemy albo zazdrocimy kolegom czy dokuczamy koleżankom. W ogóle krytykowaniem samego siebie rzadko się zajmujemy. Raczej staramy się pocieszać tym, że bywajš jeszcze gorsi od nas. Wacek, Marysia, Heniek, czy jak siętam oni wszyscy nazywajš. O, tak to sobie włanie, często wyobrażamy (popatrz na rysunek)!No dobrze, ale ja cišgle jeszcze nie wiem, jaki Ty jeste. A gdyby tak przestał porównywać teraz siebie z tymi gorszymi i poszukał wokół siebie tych lepszych, jak by wtedy wypadła Twoja ocena?Ale kto właciwie z mojego otoczenia jest tym lepszym? zapytasz pewnie.E, nie próbuj mnie zagadywać. Ty sam doskonale wiesz, jakim się powinno być, a więc wiesz także, kto jest tym lepszym. Na pewno kogoznajdziesz w swoim otoczeniu, kto jest pracowity i uczciwy, kto nigdy nie oszukuje, nie kpi sobie z niezręcznych, nie dręczy słabszych i nie łobuzuje się. Słowem, kto taki, komu można bezwzględnie zaufać i na kim można całkowicie polegać.Widzisz tak się zagadalimy, że aż zgubilimy wštek! Przecież nasza rozmowa zaczęła się od wzajemnej prezentacji i od pytania: kim jeste? A już mówimy o tym, jakim powiniene być! Jak to się stało?To proste! Pytajšc, kim jeste, mylimy zarazem i o tym, kim być możesz, kim będziesz!A czy w ogóle można zostać kim" nie znajšc siebie, nic o sobie nie wiedzšc i czy można zostać kim" wcale nie starajšc się być lepszym? Albo bez pomocy innych ludzi ? I jak żyć, żeby nam z innymi ludmi było dobrze ? To włanie ma być tematem naszych pogawędek. Bo nie myl, że będziemy tu sobie gwarzyli wyłšcznie o Tobie, tak jak by był jedynš osobš godnš uwagi na wiecie. Wszyscy jestemy tylko małš czšstkš wiata i musimy się razem z nim kręcić, a przede wszystkim musimy się dobrze zastanowić nad tym, czego wiat się spodziewa po nas, a my po nim!Tę sprawę rozpatrzymy sobie uważnie, żeby jš dokładnie zrozumieć.Ale wiesz co, nie można ciurkiem" rozmawiać, i to na tak poważne tematy. Pobiegnij sobie teraz na spacer albo zagraj w piłkę. A potem znów porozmawiamy.2 Idę sobie w wiat szerokiDobrze, że już jeste, bo chcę Cię znów o co zapytać.Czy marzyłe kiedy o tym, żeby zostać bohaterem?No wiesz, jak to się czasem marzy, kiedy nie można zasnšć albo przyznaj się i do tego gdy się nie chce uważać na lekcji. Czyż nie wynosiłe wtedy ludzi z płonšcych domów? Nie ratowałe życia tonšcym? Nie dokonywałe wspaniałych odkryć? Nie dekorowano Cię czasem Krzyżem10Zasługi lub Medalem za Odwagę? Oczywicie, wszystko w marzeniach! Nie, nie trzeba się tego wypierać. To zupełnie naturalne, zrozumiałe, a nawet bardzo pożyteczne. Bo przecież włanie z marzeń rodzi się plan działania.Na pewno mylisz często o swojej przyszłoci, prawdš? Chcesz chyba czego w życiu dokonać, czym się wyróżnić i co osišgnšć. Oczywicie, nie przypuszczasz chyba równoczenie, że wystarczy w tym celu położyć się na łšce, spleć wygodnie ršczki pod głowš, utkwić wzrok w chmurkach i rozmylać nad tym, jakim to się będzie w przyszłoci wspaniałym człowiekiem! Trzeba chyba raczej2*11wzišć się do roboty, żeby móc te marzenia urzeczywistnić. Ale do tego, by pracować chętnie i wytrwale, oprócz marzeń będzie nam jeszcze potrzebna ambicja.Ambicja? A cóż to znów takiego?Zaraz sobie to wyjanimy. Ambicja to bardzo skomplikowana, złożona cecha charakteru. Składa się na niš głębokie poczucie własnej wartoci oraz pragnienie zdobycia uznania i sławy. Sami wiecie, że każdy chciałby być popularny, to znaczy lubiany, ceniony i szanowany. I to wcale nie tylko w marzeniach, a nawet niekoniecznie w charakterze bohatera, ale tak zwyczajnie na co dzień w domu, na podwórku, w szkole i na obozie.Każdemu z nas zależy na opinii, czyli na tym, co ludzie o nas sšdzš i jak nas oceniajš. A dzieje się to wszystko włanie za sprawš owej ambicji.Ta włanie ambicja każe Ci się uczyć i to nie tylko tak sobie rednio, na trójkę, ale możliwie jak najlepiej. Ambicji zawdzięczasz też, że na bieżni na ostatnich metrach przed tamš podwajasz swoje wysiłki, b)'leby tylko Twoja klasa wygrała mecz!To ambicja podsunęła Ci ten obraz tu obok!Także przez ambicję czerwienisz się ze wstydu, gdy Ci się co nie uda. Ale ona Cię namówi z pew-12nociš, żeby spróbował jeszcze raz aż do zwycięstwa! Dobra rzecz, ambicja!Ba, ale i ambicja ma swoje słaboci i nieraz trzeba się z niš porzšdnie wzišć za bary, żeby nam nie zaczęła psuć dobrych stosunków z otoczeniem.Musisz jš na ogół bardzo krótko trzymać, bo a nuż przewróci jej się w głowie i jeszcze wmówi w Ciebie, że już wszystkie rozumy pozjadał. Kto wie, może Cię nawet przekonać, że ci, którzy próbujš Tobš kierować, to okropni nudziarze i zupełnie niepotrzebnie się trudzš, bo Ty i tak wszystko wiesz lepiej od nich!13iCzasami dzieje się z niš jeszcze co innego.Robi się coraz cichsza, spokojniejsza, coraz częciejzaczyna drzemać razcma:Tobš, zamiast Cię popędzać,idnie stwierdzacie, że gwiżdże-m li. Niech się inni męczš. ŚI i ,,h) Ic do wiosny"! imhicjš. Za duża niedobrze. j>u|. \ skšd wzišć miarkę, żeby i zmierzyć?uszy otwarte, a zaraz spostrze-i.i jest nie w porzšdku, iadomoć o sukcesie kolegi zachowasz im chłopak obok uważaj: pęcznieje!^14Zanim to pęcznienie spostrzeżesz, zaleje Cię gorycz i zawić. Jeżeli natomiast wszyscy naokoło zacznš mieć do Ciebie pretensje o zaniedbywanie obowišzków to znak, że ambicja maleje i trzeba sobie przemówić do rozsšdku: A co to, czy ja jestem gorszy od innych albo głupszy, żebym sobie nie miał dać rady" ?Teraz już chyba rozumiesz, dlaczego tak dużo mówilimy o ambicji. Oczywicie tej rozsšdnej, to znaczy takiej, która pobudza do czynu, daje siły do wytrwania, a równoczenie wcale nie cierpi nad tym, że trafiajš się i lepsi od Ciebie. Najwyżej namawia Cię, by spróbował im dorównać. Słowem, zapewnia ona naszemu działaniu wietny napęd wewnętrzny. Wiesz, co w rodzaju pršdu elektrycznego, który wprawia w ruch różne urzšdzenia.A więc ambicja, między innymi oczywicie, pomoże Ci urzeczywistnić Twoje marzenia. Ale do tego jeszcze bardzo, bardzo daleko. Nie myl, że wystarczy postawić sobie jaki cel, co sobie wymarzyć i galopować, podniecony przez ambicję, na przełaj, nie oglšdajšc się na prawo czy na lewo, byle prędzej do celu. Stop! Jeszcze nie jestemy gotowi do drogi, ale o tym porozmawiamy póniej.15No jak tam, masz...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
WÄ…tki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
Impressionists and Impressionism (Art Ebook), ART EBOOKS
Imperial Japan - (William P. Litynski), ebooks, japan, history
Iain Moran - Eyes Wide Open - Lecture Notes, Ultimate Magic eBooks Collection
Ian Rowlands - Full Facts Book of Cold Reading, Ultimate Magic eBooks Collection
Il libro che la tua chiesa non ti farebbe mai leggere a cura di Tim C. Leedom & Maria Murdy, ebooks