[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pamiętniki
PADEREWSKI
Pamiętniki
SPISAŁA MARY LAWTON
1984
Polskie Wydawnictwo Muzyczne
IGNACY JAN
Tytuł oryginału:
The Paderewski Memoirs
Collins, London 1939
Z języka angielskiego przełożyły
WANDA LISOWSKA i TERESA MOGILNICKA
Posłowie: WITOLD RUDZIŃSKI
Okładkę, i strony tytułowe projektował
Władysław
ISBN 83-224-0260-0
Targosz
Nowy Jork, 19 kwietnia 1933
Niniejszym stwierdzam, że autobio­
grafia, nad którą pracuję obecnie z pa­
nią Mary Lawton, a którą ma wydać
firma Collins, jest autentycznym opisem
mego życia, jedynym posiadającym mo­
ją autoryzację i zgodę.
I. J. Paderewski
Przedmowa
Kilka lat temu pewnego upalnego dnia we wrześniu stałam na
tarasie willi Paderewskiego w Morges, czekając na jego odpo­
wiedź. Wstaliśmy właśnie od śniadania, podczas którego prze­
szło godzinę toczyła się rozmowa o jego pamiętnikach. Pomysł
ich napisania przedyskutowaliśmy wszechstronnie — co było
zresztą zasadniczym celem mojej wizyty. Nawet nieśmiertelne,
wspaniałe piękno Mont Blanc przede mną oraz delikatny urok
Jeziora Genewskiego, leżącego u mych stóp, nie docierały w pełni
do mej świadomości w tym momencie intensywnego wyczeki­
wania. Oczekiwanie na odpowiedź Paderewskiego całkowicie
wypełniało mój świat w tej chwili.
Czy zgodzi się na przedstawiony przeze mnie plan? Czy po­
zwoli mi pisać bajkową historię swej oszałamiającej kariery? Gdy
pierwszy raz wystąpiłam ze swoją propozycją, szybka odmowna
odpowiedź Paderewskiego jak błyskawica przeleciała przez po­
kój, zadając śmiertelny cios moim pragnieniom. „Ach nie, nie —•
wykrzyknął —• nie chcę nawet myśleć o tym! Wszak jestem
przecież pianistą, a nie literatem!"
To, co powiedział, było tak przekonywająco prawdziwe, że
potrzebowałam dłuższej chwili, by odeprzeć te słowa.
—• Tak — mogłam tylko powtórzyć bezmyślnie za nim —-
jest pan pianistą — i tu oprzytomniałam — ale ja jestem pisarką
i chcę pisać historię pańskiego życia. Pragnę pisać ją bardziej
niż wszystko, co pisałam dotychczas.
— Ale jak? Jak pani może pisać historię mego życia, jeżeli
sam jej pani nie odtworzę?
Pamiętam, jak podniósł się gwałtownie z krzesła i przyłożyw­
szy rękę do czoła powiedział:
— Jak pani może to pisać, kiedy to wszystko jest tu — tu,
zamknięte w mej głowie i sercu. Jak mam to pani ujawnić? To
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mirabelkowy.keep.pl