[ Pobierz całość w formacie PDF ]

IGNACY KRASICKI – HISTORIA – 1779

 

Jest to powieść historyczna, na poły traktat. Stara się reinterpretować różne tradycyjnie pojmowane postaci i wydarzenia z historii świata.

K. wykorzystuje do tego osobę narratora, którym jest nieśmiertelny (a dokładniej odmładzający się co ok.70) Grumdrypp z rodu „nieśmiertelnych” (motyw zaczerpnięty od Swifta, którego wersję sam narrator potwierdza). Pochodzi on z kraju Lugnagianow (wg mnie gdzies w pd. Azji), w ich języku G.- „kwiat piwonii”

Do tego dochodzi zabieg znany jako „znaleziony rękopis” – b.krótka opowieść ramowa stwierdza iż „pamiętniki” Grumdryppa zostały znalezione przez autora przedmowy (Krasickiego?) w karczmie „między Biłgorajem a Tarnogrodem”(pd wsch dzisiejsszej Polski).

Książka była zniszczona, ocalaly fragmenty.

 

Niesmiertelni

G. pochodzi z rodu niesmiertelnych, których cechuje znamie na czole (w okresie dorosłości czarne). Nie umierają ze starości, ale niestety starzeją się tak, jak wszyscy – zatem to raczej przeklenstwo.

 

Za czasów swojego „pierwotnego” zycia G. miał zone, ale nie mieli dzieci, więc, jak stwierdza, nie musiał cierpieć ich śmierci. Po śmierci żony udał się na tułaczkę, był już mocno zniszczony wiekiem.

Pewnego dnia jednak zaszedł do doliny otoczonej cedrami, w której płynął strumień. Były tam też groty – posłuzyly jako mieszkanie. Pewnego razu zasnął pod drzewkiem, a obudziwszy się stwierdził, że wczesniej podobnego nie widział. Z drzewa sądzyła się jakaś masa, niby żywica – po jej skosztowaniu zapadł w sen – obudził się jako młodzieniec. W ten sposób odkrył metodę, słuzącą mu przez wieki, by zatrzymać w miarę sprawne ciało. Pozostały sok z drzewa nabrał do puszki, którą odtąd zawsze nosił ze sobą.

Od tego momentu tuła się po świecie, szukając towarzystwa znamienitych – wybitnych i cnotliwych postaci.

Na początek trafia do Indii na dwór Poo-rocha (Porusa) walczącego z Aleksandrem Wielkim. Choć – jak zwykle w swoich opowieściach G. prezentuje oświeceniowy dydaktyzm: reinterpretuje wielkie postaci – docenia madrych wladcow patriotów, ale też znajacych sie na interesach i kulturze, z kolei krytykuje wielkie postaci sławne tylko dzięki wojnom i mordom – tak własnie postrzega Aleksandra i Cezara.

Ranny w bitwie zostaje opatrzony w obozie wroga i pprzyłącza się do Ptolemeusza z którym rusza do Aleksandrii, zyskuje zaszczyty.

Po jakims czasie zawirowania polityczne powodują utratę pozycji i majątku – wyrusza w świat – trafia do Kartaginy, którą wychwala za prace i handel. Stanowczo potępia Rzym, zwraca uwagę, że rzymscy historycy pisali z pozycji zwycięzców i starali się zohydzić wroga.

W Hiszpanii zostaje wiernym towarzyszem Hannibala, jest z nim także w Afryce – H. niszczony przez matactwa zdrajców, potem razem są na wygnaniu w krajach afrykanskich, gdzie jednak H. zostaje ostatecznie zdradzony i popełnia samobójstwo.

G. ma dość dworów, wojen itp., kupuje ziemię, nieruchomosci w Efezie. Zyje prospołecznie, ma przyjaciół, stawia park udostepniany mieszkańcom. Próbuje podratować eliksirem kolegów, ale na nich on nie działa.

Jest juz stary i żeby nie stracić majątku (za kazdym razem zmieniał dotąd tożsamość i otoczenie, by nie wzbudzać sensacji) nieruchomego wymyśla plan – zostawi dom w spadku krewnemu, którego opisze, a sam upozoruje swą śmierć.

Tak też czyni, potem odmładza się i wraca do miasta – tam jednak, choć poznany przez radców miasta jako następca – zostaje wtrącony do więzienia. Przed skrytobójczą śmiercią ratuje syn jednego z dawnych przyjaciól „testatora”.

Po ucieczce szuka oświecenia w filozofii greckiej, ale jako cynika spotyka go rozczarowanie – wyrzucony z Tessalonik, do innych prądów też się nie przywiązuje – czerpie ze wszystkich.

Opuszcza Ateny i w lesie opartruje czlowieka zranionego przez zbójców, udaje się wraz z nim do miasta Rodus. Tam otryzmuje liczne nauki, np. wiare w Opatrzność – bo ludize popelniają za dużo błędów, by moglo ich ocalenie przypisywać tylko szczęściu.

Po podbiciu Grecji przez Rzymian zmuszony do pertraktacji z Lukullusem, którego jednak zaczyna lubić dzięki jego kulturze i mądrości. Wyjeżdzą do Rzymu.

Przez kilka swoich wcielen obserwuje upadek republiki i rzady cezarów – chwali Augusta – jako dobrego, rozsądnego władcę, także mecenasa. Odrzuca ostatnie slowa A. o świecie jako teatrze – jako wymysl hist, przypisuje mu znacznie bardziej pragmatyczną troskę o panstwo

TU KONCZY SIE CZESC 1

Rozpoczyna ją opis róznych cezarów – najmocniej krytykuje Tyberiusza, Kalikule i Domicjana (za jego rządów przenosi sie do Galów). Chwali Wespazjana i Tytusa. Ambiwalentnie ocenia Nerona – krytykuje zbytki i szalenstwa, ale odrzuca przypisywanie mu pozaru Rzymu, chwali odbudowe i oszczednosc

Wsród Galów uczy się, ze nie są barbarzyńcami, a ich obrzedy religijne to nie ofiary z ludzi. Starzec tlumaczy mu przyczyny upadku – czynnikiem decydującym jest sytuacja gdy panstwo upada wewnetrznie – jesli wtedy pojawią się zewnętrzne zawieruchy to tylko wtedy mogą przynieść zagladę panstwu.

Wróciwszy do siebie ratuje z katastrofy okrętu czlowieka. Okazuje się on potomkiem męża, ktory uwolnil G. z wiezienia w Efezie. Relacjonuje, że w międzyczasie zbrodniczy radcy umarli – jeden z nich za malwersacje skazany na śmierć – idac na nią publicznie przyznał się do dawnego oszustwa i przekazal zagarniety majątek panstwu. Lud uznał G. za bohatera i dobrodzieja – probowano go odnaleźć, stawiano światynie.

Zył potem jakis czas z tym rozbitkiem jako przybranym synem, ale gdy ten zmarl nagle – zostawił pieniądze jego dzieciom i wyruszył w podróż do swych początków – na wschod.

W Indiach stara się poznać mądrość brahminów, ale nie odkrywa niczego szczególnego, trafia więc do Chin. Niezmiennie gardzi sztywnym protokołem i padaniem na twarz przed Cesarzem i jego dokumentami. Z kolei ma okazje obserwować pokaz fajerwerków,

W Nankinie poznaje Cesarza, któremu opowiada o Europie. Uważa jednak Chinczyków za próżnych i dumnych zawsze stawia ich na 1. miejscu.. Przezywa pare rewolucji pałacowych, także okrez kryzysu. Znudzony dworem udaje się w dzikie tereny, zyje jako samowystarczalny pustelnik, naukowiec (zielarstwo)  i pisarz

TU KONCZY SIE CZESC 2 – jako uzasadnienie – brak stron w rekopisie (wyrwane)

Przenosimy się zatem w czasy Lecha. G. rozprawia się z róznymi mitami dot. polskich pradziejów – herbem z orlem (Lech pewnie nie wiedzial co to herb) , Gnieznem od gniazd orlich (sa gorach a nie na nizinach). L. nie wyglasza zadnych przemow itp bo jest prostakiem. Odrzuca też braterswo z Czechem i Rusem.

Polacy przechodzą Odrę (czyli chyba idą z Zachodu?).

G. nie gardzi prostakami, gdyz sa za to dobrzy i sprawiedliwi. Lecha datuje na 2 pol VII w.

Po nim syn – Polach – stad nazwa Polacy. Walczy z kolei z pomysłami, że Polacy zalozyli Wizmar i Gdansk – bo morza nawet nie widzieli. Rewelacje Dlugosza i Kadlubka o walkach z Rzymianami i Galami również oddala. Wanda nie znała Rydygiera, wpadła do wody przez pijanego przewoźnika. Odnosnie Popiela II – nie widział sytuacji osobiście, podobno zjedzony przez myszy ( tu GRA LITERACKA – Kras. umieszcza przypis od rzekomego „edytora” ganiącą jakąs straszną poetycką bzdurę na ten temat, ostrzegającą by jej nie wierzyć – mowa rzecz jasna o Myszeidzie).

G. znowu doszedl do godnosci, jako faworyt ksiazny Rzepichy został Podczaszym (tu wyjasnia zrodlo zwyczaju noszenia przezen kluczy – dawniej byly do piwnicy z winem) przez co jednak nabawił się podagry – musiał kosztować każde wino – czy nie zatrute.

Peregrynuje do Lelum Polelum. Rz. umiera na katar i przeziebienie.

Znudzony udał sie ku Tatrom i dalej do Bizancjum widzi bogactwo, ale i zgorszenie obyczajami wladzy. Po raz pierwszy w zyciu widzi mnicha.

Podrozuje do Aten i Imperium, ale widzi tylko ruiny. Na terenie swojej dawnej posiadlosci odzyskuje schowane dzieła klasyków Cycerona Wirgilusza Horacego.

Na wiesc o zblizaniu się zwycieskiego cesarza Ottona Wielkiego  zostaje wysłany w poselstwo jak niegdys. Znow zaprzyjaznia sie z wladcą – jako znajacy łacinę łatwo znajduje prace w kancelarii. W Rzymie G. ustanawia stały fundusz dla 2 poetów z przytułku-utrzymanie i materialy do pisania.

Po kolejnej przemianie zostaje jednym z dworzan Ottona II i jego nastepcy III. Chwali tego ostatniego za szacunek dla ludzi mądrych – G ofiaruje mu część swoich antycznych zbiorów.

Razem wyruszają do Gniezna na Zjazd. Nie hiperbolizuje Polaków –wg niego są w tyle, ale wyrózniaja sie z otaczającej dziczy. Widzi jak Chrobry nie przyjmuje korony z rak cesarza, lecz koronuje się wlasną – niezaleznosc. G. zostaje przy nim. Ceni go jako dobrego wladcę i wojownika, ale odrzuca historie o stawianiu slupow zelaznych po rzekach,  rabaniu bramy Kijowa, dotarci az do Dunaju, Ossy i Elby

Po śmierci B. ChrobregoG. odchodzi z dworu rozczarowany nastepcą – chce towarzyszyc tylko wartosciowym wladcom.

TU REKOPIS SIE URYWA

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mirabelkowy.keep.pl