[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kim Stanley RobinsonIlustrowana historia dwudziestego wiekuJe�li prawdy nie mo�na znale�� na p�lkach British Museum, to gdzie jest prawda pytam, bior�c notes i o��wek!Wirginia WooljDzienna porcja ostrego �wiat�a wyra�nie poprawia nastr�j ludziom der pi�cym na' depresj�, wi�c codziennie, o�smej wieczorem, Frank Churchill szed� do kliniki na Park Avenue i sp�dza� tam trzy godziny w pokojurozja�nionym szesnastoma setkami wat�w bia�ego �wiat�a. To nie to samo co mie� s�o�ce w pokoju, ale by�ojasno - mniej wi�cej tak, jakby szesna�cie go�ych �ar�wek wisia�o pod sufitem. Tutaj �ar�wki zast�pionoprawdopo-1 dobnie d�ugimi �wietl�wkami, umieszczono je za tafl� bia�ego plastiku i sufit;jarzy� si� ca�� powierzchni�.Frank usiad� za sto�em i bazgra� fioletowym d�ugopisem w bloczku o r�owych kartkach. A potem nadesz�ajedenasta i wyszed� na zewn�trz, na wietrzn� ulic�, mru��c oczy, gdy �wiat�a przep�ywa�y w mroku. Poszed� dodomu, do pokoju utrzymanym w stylu p�nych lat osiemdziesi�tych. Mia� wr�ci� do kliniki jutro o pi�tej rano naleczenie przed �witem, ale teraz nasta�a pora na sen. Czeka� na ni� z niecierpliwo�ci�. Od trzech tygodniprzechodzi� kuracj� i czu� si� ju� zm�czony. W�a�ciwie leczenie zdawa�o si� skutkowa�. O ile umia� powiedzie�.Stan jego zdrowia mia� poprawia� si� o dwadzie�cia procent tygodniowo, ale Frank nie bardzo wiedzia�, naczym ma polega�.W jego pokoju mruga�o �wiate�ko automatycznej sekretarki. Agent zostawi� wiadomo��, �eby Frank zarazoddzwoni�. By�a ju� prawie p�noc, ale wykr�ci� numer i jego agent podni�s� s�uchawk� po pierwszym sygnale.- Cierpisz na DSPS - stwierdzi� Frank.- Co? Co?- Delayed Spfeep Phase Sydrom, Zesp� Op�nionej Fazy Zasypiania. Wiem, jak si� tego pozby�.- Frank! Pos�uchaj, znalaz�em dla ciebie znakomit� ofert�.- Du�o masz zapalonych �wiate�?- Co? Ach, no w�a�nie, a jak z tym?- Poprawi�o mi si� chyba o sze��dziesi�t procent.- Dobrze, dobrze. Tak trzyma�. S�uchaj, znalaz�em co�, co ci pomo�e na sto procent. Wydawca w Londyniechce, �eby� tam pojecha� i napisa� ksi��k� o dwudziestym wieku.- Jak� ksi��k�?- Tw�j standard, Frank, tylko tym razem masz nakre�li� og�lny obraz. Zebra� to, co jest w pozosta�ych twoichksi��kach, �e tak powiem. Chc� z tym zd��y� do prze�omu wiek�w i ma to by� du�a rzecz, ilustrowana, ze spor�czcionk�...- Ksi��ka na stolik w salonie?68 Kim Staniey RobinsonOczywi�cie, �e ludzie b�d� si� chcieli popisa� czym� takim przy kawie, |to nie znaczy...Nie chc� pisa� kolejnej salonowej ksi��ki.Frank...I czego chc�? Dziesi�ciu tysi�cy st�w?Chc� trzydziestu tysi�cy, Frank. I dadz� ci osiemdziesi�t tysi�cy zaliczki. [b go zastanowi�o.Czemu a� tyle?Dopiero zaczynaj� publikowa�, przyszli prosto od komputer�w i s� wyczajeni do liczb tego rz�du. Inna skala.To na pewno. Ale ja nadal nie chc� tego pisa�.Frank, przesta�, jeste� do tego jedyny! Jedyny spadkobierca Barbary iman! - Tym reklamowano go na ok�adkachtanich wyda� jego ksi��ek. 3ic�, �eby� to by� w�a�nie ty. Wiesz, Churchill o dwudziestym wieku, ha, iTonaturalne.- Nie mam ochoty tego robi�.- Frank, m�g�by� wykorzysta� te pieni�dze. Zdaje si�, �e masz k�opoty z eniem rachunk�w...- Tak, taak. - Pora na nowy chwyt. - Pomy�l� o tym.- Im si� spieszy, Frank.- Wydawa�o mi si�, �e m�wi�e� o prze�omie wiek�w.- M�wi�em, ale wtedy b�dzie ju� du�o takich ksi��ek, a oni chc� by� ferwsi. Chc� stworzy� pewien typpublikacji i trzyma� si� go przez kilka lat. p by by�o �wietne.- Zmieniliby go w przeci�gu roku. Jeszcze przed ukazaniem si� ksi��ki, �li znam si� na tym. Jego agentwestchn��.- Przesta�, Frank. M�g�by� te pieni�dze wykorzysta�. A je�li chodzi o �k�, to b�dzie taka, jak� napiszesz, zgadzasi�? Zajmowa�e� si� tym przez �ycie i nadarza si� szansa, �eby to podsumowa�. Poza tym masz wielu ytelnik�w.Ludzie b�d� ci� s�ucha�. - Jego g�os sta� si� piskliwy z przej�cia. Nie pozw�l, �eby taka okazja przesz�a ci ko�onosa przez to, co ci� otka�o! Zreszt� praca jest najlepszym lekarstwem na depresj�. No i masz ans� wp�yn�� nanasz spos�b my�lenia o tym, co si� wydarzy�o! Za pomoc� salonowej ksi��ki? Cholera, nie my�l w ten spos�b!To jak mam my�le�? Jego agent wzi�� g��boki oddech, wypu�ci� powietrze i m�wi� bardzo powoli:- My�l o tym jako o osiemdziesi�ciu tysi�cach funt�w, Frank. Jego agent niczego nie rozumia�.Jednak�e gdy nast�pnego dnia siedzia� pod jaskrawym, bia�ym sufitem, | ma��c zielonym d�ugopisem po ��tympapierze, zdecydowa� si� jecha� do'ILUSTROWANA HISTORIA DWUDZIESTEGO WIEKU 69Anglii. Nie chcia� ju� siedzie� w tym pokoju; ba� si�, bo podejrzewa�, mog�o ju� przesta� na niego dzia�a�. Nieby� w sze��dziesi�ciu procen zdrowszy. I nie chcia� pr�bowa� terapii narkotykami. Z jego m�zgiem ju�wszystko w porz�dku, nie odczuwa� te� �adnych fizycznych doleglhs cho� mo�e nie mia�o to wielkiegoznaczenia, stanowi�o jednak pow�d] opiera� si� pomys�owi terapii za pomoc� tych �rodk�w. Chcia� pozosta� tjaki by�, i mia� po temu powody!Technik o�wietleniowy uwa�a�, �e ju� takie podej�cie samo w s< stanowi�o dobry znak.- Poziom serotoniny prawid�owy, tak? Wi�c nie jest �le. Poza tym I dyn le�y bardziej na p�noc ni� Nowy Jork,wi�c odzyskasz tam �wiat�o, k tracisz tutaj. A gdyby� potrzebowa� go jeszcze wi�cej, to zawsze mo ruszy� dalejna p�noc, nie?Zadzwoni� do Charlesa i Ryi Dowland�w, aby dowiedzie� si�, czy b� m�g� u nich zamieszka�. Okaza�o si�, �enast�pnego dnia wyje�d�a� Floryd�, ale i tak go zapraszali; chcieli, �eby kto� opiekowa� si� ich mie� niem, gdywyjad�. Frank ju� kiedy� wy�wiadcza� im t� przys�ug�, tal dysponowa� nawet kluczami.: "Dzi�ki" powiedzia�. Wgruncie rzeczy tak lepiej. Nie �ywi� ochoty do rozm�w.Spakowa� zatem plecak, wrzuci� do� sprz�t campingowy oraz ubra nast�pnego ranka polecia� do Londynu.Dziwne, jak ludzie teraz po �uj�: wskoczy� do taks�wki pod domem, a potem przez kilka go przenosi� si� zjednego pomieszczenia do drugiego. Na powietrze wys dopiero w Camden na stacji metra, jakie� sto metr�w odmieszkania Dc d�w.Kiedy przechodzi� Camden High Street i min�� kino, ws�uchuj�c s odg�osy Londynu, ogarn�o go dawneprzyjemne uczucie. To by�a jego s metoda: przyjecha� do Londynu, mieszka� u Charlesa i Ryi, dop�ki si<znalaz�o jakiego� k�ta, zbiera� materia�y i pisa� w British Mus< odwiedza� anykwariaty na Charing Cross, awieczorami siedzie� z Charle i Ry�, ogl�da� telewizj� i gada�. W ten spos�b �y� w trakcie pisania s^ czterechksi��ek.Mieszkanie znajdowa�o si� nad sklepem rze�nika. Wszystkie �ciany zastawione p�kami pe�nymi ksi��ek, p�kiwidnia�y w ubikacji i w �azi oraz nad wezg�owiem go�cinnego �o�a. Gdyby zdarzy�o si� trz�sienie z (raczej ma�oprawdopodobne), go�� zosta�by pogrzebany pod setk� toi po�wi�conych historii Londynu.Frank rzuci� sw�j baga� na ��ko w pokoju go�cinnym i min�wszy p�l tw�rczo�ci� poet�w angielskich, zszed�na d�. Salon by� prawie zap wype�niony sto�em za�o�onym ksi��kami i papierami. Na dole, w boczne cyznajdowa� si� targ i dochodzi�y stamt�d g�osy przekupni�w, kt�rzy sk�;swoje stragany. Cho� min�a ju� dziewi�ta, s�o�ce nie zachodzi�o. Te p70 Kim Stanicy flofove dni by�y ju� do�� d�ugie. Prawie tak d�ugie, jakby Frank nadal bra� w terapii.:ed� na d�, kupi� warzywa i ry�, potem wr�ci� do domu i przyrz�dzi� lie. Okna kuchenne mia�y kolor s�o�ca ima�e mieszkanie l�ni�o, o�uj�c swoich w�a�cicieli tak intensywnie, i� niemal zdawa�o si�, �e s� w becni. Naglepoczu�, �e chcia�by, �eby tak by�o. posi�ku w��czy� odtwarzacz CD i pu�ci� p�yt� z muzyk� Haendla. m�� zas�onyw salonie i usiad� w fotelu Charlesa ze szklaneczk� rskiego wina w r�ku i otwartym notatnikiem na kolanach.Patrzy�, jak 3we �wiat�o przebija spod chmur na p�nocy i pr�bowa� my�le� o przy-;h pierwszej wojny�wiatowej.no obudzi�y go g�uche uderzenia siekiery, kt�r� r�bano kawa�y zamro-o mi�sa. Zszed� na d� i zjad� p�atki zmlekiem, przegl�daj�c ae�nie "Guardiana", potem pojecha� metrem na stacj� Tottenham Road i poszed� doBritish Museum.y okazji ksi��ki "Belle Epoque" zbiera� ju� materia�y dotycz�ce okresu wojennego, ale pisanie w biblioteceMuseum by�o obyczajem, z kt�rego cia� rezygnowa�. Sprawia�o, �e stawa� si� cz�ci� tradycji si�gaj�cej a� irksai dalej. Pokaza� bibliotekarzowi swoj� ci�gle jeszcze wa�n� kart� i i miejsce w rz�dzie, w kt�rym zazwyczajsiada� wi�ksz� cz�� "Entre Guerres" napisa� w�a�nie tutaj, pod czo�owymi p�atami wielkiej, czasz-ej kopu�y.Otworzy� notatnik i zapatrzy� si� w pust� stron�. Powoli Sli�: "1900 do 1914". Potem zn�w zapatrzy� si� wstron�.o poprzednia ksi��ka koncentrowa�a si� na wystawnych wybrykach eu-kiej przedwojennej klasy rz�dz�cej, jakto ostro okre�li^m�ody i zdecy-lie lewicuj�cy recenzent "Guardiana". Po dotychczasowym badaniu yn wybuchupierwszej wojny zgadza� si� z powszechnie panuj�c� opi-ft to wynik narastaj�cego nacjonalizmu,dyplomatycznego ryzykanctwa ilku zwodniczych przyk�ad�w z poprzedniego dwudziestolecia. Wojna 'ka�ska,rosyjsko-japo�ska czy oba starcia na Ba�kanach pozosta�y konni lokalnymi i niekatastrofalnymi; ale te� zasz�okilka wydarze�, jak a maroka�ska i jej podobne, kt�re postawi�y dwie wielkie koalicje niemal w�dzi konfliktu,lecz nie zdo�a�y ich doprowadzi� do starcia. Tak wi�c, kiedy 3-W�gry po zab�jstwie Ferdynanda ��da�y odSerbii niemo�liwego, nikt nie Mzypuszcza�, �e sprawa sko�czy si� okopami i masakr�.toria jako przypadek. C�, nie da si� ukry�, �e sporo w tym prawdy. jednak my�la� o ciesz�cych si� na my�l owybuchu wojny t�umach na li wszystkich wi�kszych miast, o zaniku pacyfizmu, kt�ry zdawa� si� by� i��; o,m�wi�c wprost, wcale nie anonimowym poparciu dla zbrojnego ^tu ze strony wp�ywowych obywatelieuropejskich mocarstw. Popar...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
WÄ…tki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- poligonmonice.keep.pl
Impressionists and Impressionism (Art Ebook), ART EBOOKS
Iain Moran - Eyes Wide Open - Lecture Notes, Ultimate Magic eBooks Collection
Ian Rowlands - Full Facts Book of Cold Reading, Ultimate Magic eBooks Collection
Il libro che la tua chiesa non ti farebbe mai leggere a cura di Tim C. Leedom & Maria Murdy, ebooks
Ilustrowana encyklopedia skał i minerałów Żaba Jerzy DOWNLOAD, Nauka